Śrubki

to projekt powołany do życia przez Michała „Śrubkę” Jurkiewicza, który jest na co dzień muzykiem w zespołach Grzegorza Turnaua i Jacka Królika, producentem i aranżerem. Aranż orkiestry stworzony przez Michała można usłyszeć m.in. w utworze Piosenka dla pajączka, która znalazła się na nowej płycie Czesław Śpiewa p.t. POP.

Projekt Śrubki

jest kolektywem muzyków i przyjaciół, wśród których znaleźli się między innymi Dorota Miśkiewicz, Grzegorz Turnau, Zbigniew Wodecki czy Kuba Badach. Owocem współpracy tej wyjątkowej grupy muzyków jest płyta pod tytułem Śrubki, zawierająca 13 kompozycji, których motywem przewodnim są podróże, zwłaszcza te pociągami. Znajdują się tam takie utwory jak Kolejowy szlak, Pamięci stacji Rzeszów Osiedle czy Pociąg z moich snów. Premiera płyty Śrubki odbyła się 22 lutego 2010 r. na peronie stacji Jędrzejów Wąskotorowy.

Michał Jurkiewicz

jest zapalonym miłośnikiem i znawcą kolejnictwa. Posiada dużą kolekcję kolejowych eksponatów, ogromną część jego pracowni muzycznej zajmuje makieta kolejowa własnej konstrukcji, którą Michał nieustannie rozbudowuje. Od 2005 koncertuje jako członek zespołu Grzegorza Turnaua. Ponadto współpracował lub współpracuje stale m.in. z Ewą Bem, Jarkiem Śmietaną, Piotrem Nalepą, Maciejem Maleńczukiem, Andrzejem Sikorowskim, Zbigniewem Wodeckim, Anną Serafińską, Carmen Moreno, Maciejem Zakościelnym, Markiem Raduli, Natalią Kukulską, Hanną Banaszak, Grzegorzem Markowskim czy też Anną Marią Jopek. Jest producentem muzycznym, gra na instrumentach klawiszowych, skrzypcach, altówce, zajmuje się kompozycją oraz aranżacją, jest autorem tekstów, śpiewa. Umie prowadzić prawdziwe pociągi.

Oto jak Michał Jurkiewicz, lider zespołu Śrubki, opisuje powstanie projektu: Mniej więcej trzy lata temu Grzegorz Turnau (z którym mam przyjemność koncertować) postawił mi warunek: Daję ci rok na nagranie twojej płyty, jeśli tego nie zrobisz, będę zmuszony zakończyć naszą współpracę. Pomyślałem: dlaczego? To niesprawiedliwe! Zasmucony i poruszony zabrałem się do pracy, wiedząc, że nie jestem gotowy, by nagrywać autorski album. Z drugiej strony dzięki takiej motywacji rozpocząłem pracę nad tym projektem. Minął rok. Byłem pewien, że Grzegorz sobie o tym zapomniał. Szczerze mówiąc, myślałem, że to jakieś żarty i nie wziąłem tego na serio. Nie sądziłem, że mógłby mnie zwolnić z zespołu, bo obiecałem nagrać swoją płytę, a nie zrobiłem tego. Nic bardziej błędnego. Grzegorz okazał się być pamiętliwy i bardzo stanowczy.

Podczas drogi powrotnej z jednego z koncertów popatrzył na mnie groźnie, zniżył głos i niespodziewanie zapytał: Jak tam twoja płyta? Czy już kończysz nagrywać? Pobladłem. Pamiętasz o naszej rozmowie sprzed roku? Zacząłem się tłumaczyć głupio, że nie zdążyłem, zagryzając wargi, przestępując z nogi na nogę. Całe szczęście miałem już kilka sesji nagraniowych za sobą, toteż odpowiedziałem zgodnie z prawdą, że pracuję nad płytą. Warunkowo dostajesz jeszcze jeden rok na sfinalizowanie nagrań - powiedział. Odetchnąłem, przestałem się denerwować, a zarazem zdałem sobie sprawę, że to nie przelewki.

Skład zespołu

oraz gościnnie:

Zdjęcia w wysokiej jakości:

Więcej informacji:

Kontakt: